Leave Your Message

EPA wzywa miasto Nowy Jork do rozwiązania problemu tworzenia kopii zapasowych ścieków

2022-01-12
Jennifer Medina twierdzi, że częste cofanie się kanalizacji w jej domu w Queens kosztuje jej rodzinę pieniądze i wywołuje astmę. Zeszłego lata, w deszczowy dzień, matka czwórki dzieci z Brooklynu była w ciąży z piątym dzieckiem, kiedy usłyszała wodę wlewającą się do piwnicy. Zeszła po schodach i prawie się rozpłakała. Artykuły, które skrupulatnie przygotowała dla swojego nowonarodzonego dziecka, były pokryte surową tkaniną ścieki. „To były odchody. To był tydzień przed porodem i wszystko wyczyściłam – podkoszulki, piżamy, foteliki samochodowe, wózki, wózki, wszystko” – powiedziała matka, która nie chciała zgodzić się na anonimowość, została zwolniona w obawie przed opóźnieniami w zapłatę w ramach swojego roszczenia odszkodowawczego wobec miasta. „Zaczęłam kręcić filmy dla mojego męża, żeby mógł mi powiedzieć, jak to zatrzymać, a potem pomyślałam: «O mój Boże, dzieci, wbiegajcie po schodach», bo sięgają mi kostki” – powiedziała Mead. – powiedziała mieszkanka Lasu. Zapasy również stanowią problem w jej społeczności, mówi Jennifer Medina, lat 48, mieszkanka Queens kilka kilometrów dalej. Powiedziała, że ​​przynajmniej raz w roku ścieki zalewają jej piwnicę, a dom wypełnia gęsty, obrzydliwy smród. „To zawsze był problem, ostatnio bardziej niż kiedykolwiek” – stwierdziła Medina, dodając, że tworzenie kopii zapasowych stanowi problem, odkąd rodzina jej męża kupiła dom w pobliżu South Ozone Park ponad 38 lat temu. Większość nowojorczyków boi się wychodzić na deszcz, ale dla niektórych mieszkańców miast pozostanie w domu nie jest dużo lepsze. W niektórych społecznościach podczas ulewnych opadów z toalet, pryszniców i kanalizacji w piwnicy bulgoczą nieoczyszczone ścieki, zalewając piwnice zapachem nieoczyszczonych ścieków i nieprzetworzone odpady ludzkie. Dla wielu z tych mieszkańców problem nie jest niczym nowym. Medina powiedziała, że ​​wielokrotnie dzwoniła pod numer 311, miejską infolinię, w której można uzyskać pomoc niezagrażającą życiu, prosząc o pomoc w rozwiązaniu obrzydliwego i kosztownego chaosu. „Wygląda na to, że ich to nie obchodzi. Zachowują się, jakby to nie był ich problem” – Medina stwierdziła o reakcji miasta.* Chociaż wiele uwagi poświęcono odprowadzaniu nieoczyszczonych ścieków do rzek i dróg wodnych wokół Nowego Jorku, nękane przez nich oczyszczalnie ścieków w budynkach mieszkalnych niektórym dzielnicom przez dziesięciolecia poświęcano znacznie mniej uwagi. Problem był najbardziej rozpowszechniony w częściach Brooklynu, Queens i Staten Island, ale występował także w społecznościach we wszystkich pięciu gminach. W ostatnich latach miasto próbowało zaradzić temu problemowi, z mieszanymi rezultatami. Teraz wkracza Agencja Ochrony Środowiska (EPA). W sierpniu ubiegłego roku agencja wydała zarządzenie wykonawcze, które zmusiło miasto do rozważenia długotrwałych problemów. „Miasto ma udokumentowaną historię tworzenia kopii zapasowych piwnic i ścieków przedostających się do piwnic mieszkalnych i komercyjnych” – powiedział Douglas McKenna, dyrektor ds. zgodności z przepisami dotyczącymi wody w EPA, na temat danych, które miasto przekazało EPA. Zgodnie z zarządzeniem miasto „nie reagowało na naruszenia w tempie i na skalę niezbędną do ochrony mieszkańców”. Agencja stwierdziła, że ​​kopie zapasowe narażały mieszkańców na kontakt z nieoczyszczonymi ściekami, co stanowi zagrożenie dla zdrowia ludzkiego. Kopia zapasowa naruszała także ustawę o czystej wodzie, umożliwiając odprowadzanie nieoczyszczonych ścieków do pobliskich dróg wodnych. Wydając zarządzenie (które według McKenny nie jest karalne), EPA nakłada na miasto obowiązek przestrzegania ustawy o czystej wodzie, opracowania i wdrożenia planu eksploatacji i konserwacji, lepszego dokumentowania skarg i zwiększenia przejrzystości w rozwiązywaniu tych problemów. formalizuje pracę, którą miasto już wykonuje, powiedział. Zgodnie z pismem dostarczonym przez EPA miasto Nowy Jork otrzymało rozkaz 2 września i miało 120 dni na wdrożenie planu eksploatacji i konserwacji. Plan musi zawierać zarys kroków, jakie miasto podejmie, aby zapobiec wystąpieniu problemu i lepiej na nie reagować. tworzenia kopii zapasowych, „a ostatecznym celem jest wyeliminowanie zapasów kanalizacyjnych w całym systemie”. W piśmie z dnia 23 stycznia EPA zatwierdziła proponowane przez miasto przedłużenie terminu składania planu do 31 maja 2017 r. McKenna powiedział również, że EPA również domagając się większej przejrzystości ze strony miasta. Jako przykład podał raport „Stan kanałów ściekowych”, który zawiera dane na temat liczby zastojów kanalizacyjnych w gminie, a także informacje o wdrożonych przez miasto działaniach zaradczych. McKenna powiedział sprawozdanie, które powinno pozostać publiczne, było dostępne za lata 2012 i 2013, ale nie było go w ostatnich latach. Z pisma z 23 stycznia wynika, że ​​miasto zaproponowało zastąpienie wymaganego przez EPA raportu „Stan ścieków” (ze względu na EPA 15 lutego) pulpitem nawigacyjnym umieszczonym na stronie internetowej DEP. EPA nie zatwierdziła tej propozycji i zwrócenie się do Miasta o więcej informacji, aby upewnić się, że informacje są publicznie dostępne na stronie internetowej DEP i zawierają jasne linki, w tym instrukcje dotyczące dostępu do danych. Departament Wodociągów i Kanalizacji Nowego Jorku nie skomentował konkretnych kwestii związanych ze zgłoszonym zabezpieczeniem kanalizacji lub nakazem EPA, ale w oświadczeniu przesłanym e-mailem rzecznik powiedział: „Nowy Jork zainwestował miliardy dolarów w modernizację naszego systemu kanalizacyjnego a nasze proaktywne podejście do obsługi i konserwacji oparte na danych znacznie poprawiło wydajność i niezawodność, w tym zmniejszyło o 33% tworzenie kopii zapasowych ścieków”. Rzecznik DEP powiedział również, że w ciągu ostatnich 15 lat wydział zainwestował prawie 16 miliardów dolarów w modernizację miejskiego systemu kanalizacyjnego i wdrożył programy mające na celu zmniejszenie ilości tłuszczu z gospodarstw domowych przedostającego się do systemu, a także programy pomagające właścicielom domów w utrzymaniu życia prywatnego .kanalizacja Domy są zwykle podłączone do miejskiej sieci kanalizacyjnej za pomocą przewodów biegnących od domu do rur miejskich pod ulicą. Ponieważ przyłącza te znajdują się na terenie prywatnym, za ich utrzymanie odpowiada właściciel domu. Według szacunków miasta ponad 75 procent zgłoszeń problemów z kanalizacją jest spowodowanych problemami z prywatnymi liniami kanalizacyjnymi Rzecznik DEP powiedział, że w ciągu ostatnich 15 lat departament zainwestował prawie 16 miliardów dolarów w modernizację systemów kanalizacyjnych w Nowym Jorku i wdrożył programy mające na celu zmniejszenie ilości tłuszczu w gospodarstwach domowych. przedostawania się do systemu, a także programy pomagające właścicielom domów w utrzymaniu prywatnych kanałów ściekowych. Tłuszcz może gromadzić się i przyklejać do wnętrza kanalizacji, ograniczając lub nawet blokując przepływ ścieków. Ale małżeństwo z Medin i ich sąsiedzi twierdzą, że tłuszcz nie jest problemem ich Queens ani zatkaniem ich prywatnej kanalizacji. „Zapłaciliśmy hydraulikowi, żeby przyjechał i obejrzał” – powiedziała pani Medina. „Powiedzieli nam, że problem nie leży po naszej stronie, tylko po stronie miasta, ale i tak musieliśmy zapłacić za telefon”. Jej mąż Roberto dorastał w domu, w którym obecnie mieszkają, który, jak twierdzi, kupiła jego matka na początku lat 70. XX wieku. „Po prostu dorastałem z tym” – powiedział, odnosząc się do kopii zapasowych. „Nauczyłem się z tym żyć”. „Naszym rozwiązaniem tego problemu jest wyłożenie piwnicy płytkami, co ułatwia sprzątanie, ponieważ ją myjemy i wybielamy” – powiedział. „Zainstalowaliśmy urządzenie zwrotne i pomogło, ale było to drogie rozwiązanie” – powiedział. Właściciele domów instalują zawory zwrotne i inne zawory kontrolujące przepływ, aby zapobiec przedostawaniu się ścieków z powrotem do ich domów, nawet w przypadku awarii systemów miejskich. Wielu mieszkańców musi instalować zawory, których koszt może wynosić od 2500 do 3000 dolarów lub więcej, w zależności od konstrukcji każdego domu, powiedział John Good, technik obsługi klienta w firmie Balkan Plumbing. Urządzenie zapobiegające przepływowi zwrotnemu (czasami nazywane zaworem zwrotnym, przepustnicą lub zawór rezerwowy) składa się z mechanizmu, który zamyka się, gdy ścieki zaczynają napływać z kanałów miejskich. Po ponad 26 latach mieszkania w swoim domu w Bronksie Francis Ferrer stwierdziła, że ​​wie, że jeśli jej toaleta nie spłukuje się lub spłukuje powoli, coś jest nie tak. „Moi sąsiedzi przychodzili i pytali: «Czy masz problem, bo my mamy problem?». i byś wiedział” – powiedziała. „Tak jest od 26 lat. Nic nie można na to poradzić. To wszystko” – powiedział Ferrer. „Wyleciały odchody i wszystko śmierdziało, ponieważ faktycznie było w domu, ponieważ w domu była pułapka”. Larry Miniccello mieszka w dzielnicy Sheepshead Bay na Brooklynie od 38 lat. Stwierdził, że ma dość częstych cofań w kanalizacji i kilka lat temu zainstalował zawór zwrotny. „Jeśli nie będziesz mieć takiego zaworu, który zapobiegnie cofaniu się wody, możesz się poparzyć w tej okolicy – ​​nie ma co do tego wątpliwości” – powiedział. „Stało się tak, że kiedy go trochę podniosłem, wytrysnął i były to ścieki. Musiałem użyć młotka, aby go strącić i docisnąć. To była okropna noc” – powiedział. Członek Rady Miasta Nowego Jorku, Chaim Deutsch, reprezentuje Minichello i jego sąsiadów w 48. okręgu na Brooklynie. Po ulewnych deszczach zeszłego lata Deutsh zorganizował spotkanie społeczności, aby zwrócić uwagę na tę kwestię. „Ludzie po prostu się do tego przyzwyczajają i spodziewają się, że gdy mocno pada deszcz, będą musieli sprawdzić piwnicę” – powiedział Deutsch. Powiedział, że spotkanie dało DEP możliwość bezpośredniego wysłuchania opinii mieszkańców. Mieszkańcy dowiedzieli się o zaworach, które mogą zainstalować, oraz o dostępnym ubezpieczeniu umożliwiającym naprawę kanałów ściekowych właścicieli domów. American Water Resources zapewnia właścicielom domów ubezpieczenie w formie miesięcznych rachunków za wodę. Ale nawet ci, którzy się zarejestrują, nie są objęci ubezpieczeniem od szkód spowodowanych problemami z kanalizacją miejską, a szkody majątkowe spowodowane tworzeniem kopii zapasowych nie są objęte ubezpieczeniem, niezależnie od rodzaju problemu. „Naprawiamy blokady na liniach kanalizacyjnych należących do klientów, ale program nie obejmuje szkód w mieniu osobistym w domach klientów spowodowanych tworzeniem kopii zapasowych” – powiedział Richard Barnes, rzecznik American Water Resources. W programie wziął udział jeden z właścicieli domów w Nowym Jorku. „To nie są rozwiązania” – powiedział Deutsch. „Ostatecznie ludzie nie zasługują na kanalizację. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, abyśmy nie musieli tak żyć, dopóki nie zostanie zrobione coś trwalszego”. „Ludzie są tak przyzwyczajeni, że nie dzwonią pod numer 311, a jeśli nie zadzwonisz pod numer 311 i nie zgłosisz, że masz kanalizację, to tak, jakby to nigdy się nie wydarzyło” – powiedział, dodając, że pieniądze na poprawę infrastruktury często trafiają do Społeczność, która rejestruje skargę. „W ciągu ostatnich kilku lat poczynili znaczny postęp w ograniczaniu liczby kopii zapasowych o ponad 50 procent. Uważamy jednak, że konieczne jest, aby kontynuowali ten postęp, a także ponownie przeanalizowali i znaleźli inne sposoby na jeszcze większe ograniczenie liczby kopii zapasowych” – powiedział McKenna . Minichello zwraca uwagę, że sieć kanalizacyjna obsługuje znacznie więcej osób, niż została zaprojektowana. „Nie sądzę, że sprawiedliwe jest twierdzenie, że miasto nie wykonuje dobrze swojej pracy, ponieważ nie zdarza się to zbyt często” – powiedział Miniccello. „W większości sieć kanalizacyjna działa dobrze od ponad 30 lat .” „Wszyscy krzyczą o zmianach klimatycznych” – powiedział Miniccello. „A co, jeśli zaczniemy regularnie padać? Czym mamy się martwić za każdym razem, gdy pada deszcz? Ona ci powie” – powiedział, kiwając głową swojej żonie Marilyn. „Za każdym razem, gdy pada deszcz, schodzę na dół, sprawdzam trzy razy – może o trzeciej w nocy słyszę, że pada deszcz, i schodzę na dół, żeby upewnić się, że nie dostaje się woda, bo trzeba wcześniej nadrobić zaległości”. Mieszkańcy Queens twierdzą, że mimo braku wzrostu opadów należy coś zrobić. Pani Medina określiła reakcję miasta jako „niedostateczną” i stwierdziła, że ​​miasto nie ponosi odpowiedzialności za problem, co tylko spotęgowało jej frustrację. „To problem, odkąd kupiliśmy [dom], czasem nawet wtedy, gdy nie pada deszcz” – powiedziała Bibi Hussain (49 l.), która opiekuje się swoją starszą matką, która kupiła dom w 1989 r. Jest jedną z nich. niewielki odsetek osób zgłaszających „zapasową pogodę po suchej”, która nie ma nic wspólnego z pogodą. „Nie możemy niczego zostawiać na podłodze. Przechowujemy rzeczy wysoko, bo nigdy nie wiemy, kiedy nadejdzie powódź” – powiedziała Hussain, dodając, że nikt nie potrafi wyjaśnić, dlaczego jej rodzina musiała sobie z tym radzić jako zabezpieczenie. Podobnie jak Medina, powiedziała, że ​​po każdym utworzeniu kopii zapasowej jej rodzina zapłaci hydraulikowi, który powie im, że problem leży w systemie miejskim.